"Doszło do sytuacji niespotykanej w historii". Wicemarszałek Senatu zostanie odwołany?

Polska
"Doszło do sytuacji niespotykanej w historii". Wicemarszałek Senatu zostanie odwołany?
PAP/Marcin Obara
Prezes TK Andrzej Rzepliński i wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz podczas posiedzenia Senatu.

Rozpatrujemy możliwość odwołania Bogdana Borusewicza (PO) z funkcji wicemarszałka Senatu - powiedział marszałek Stanisław Karczewski. Dodał, że Borusewicz ogłosił w czwartek przerwę w posiedzeniu Senatu bez skonsultowania tej decyzji. Karczewski oświadczył, że Borusewicz stracił jego zaufanie.

- Doszło do sytuacji niespotykanej w historii 27 lat funkcjonowania Senatu, mianowicie marszałek prowadzący, czyli wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz ogłosił przerwę w obradach do 20 października, podczas gdy 19 października mieliśmy mieć posiedzenie - mówił marszałek Senatu na czwartkowym popołudniowym briefingu.

 

Według niego, to "decyzja nadzwyczajna, niespotykana i podjęta arbitralnie bez jakiejkolwiek konsultacji z wicemarszałkami".

 

"Pan marszałek stracił moje zaufanie"

 

Karczewski ocenił, że działanie Borusewicza, to jest "typowe działanie polityczne, jest to działanie bardzo groźne".

 

- Pan marszałek stracił moje zaufanie, bardzo poważnie. W tej chwili rozpatrujemy możliwość odwołania pana marszałka Bogdana Borusewicza z funkcji wicemarszałka Senatu - dodał.

 

"Demonstracja polityczna, z wykorzystaniem symboli Senatu"

 

Odniósł się także do wręczenia w czwartek prezesowi TK Andrzejowi Rzeplińskiemu przez Borusewicza - już po ogłoszeniu przerwy - medalu. - Za ten okres sprawowania funkcji prezesa, w którym współpracował pan z Senatem, a Senat z panem, chcę panu podziękować za pana postawę, za to, że nie pozwala pan niszczyć praworządności w Polsce. Chcę wręczyć panu w imieniu grupy senatorów medal senacki - mówił Borusewicz do Rzeplińskiego.

 

- Była to taka demonstracja polityczna, z wykorzystaniem symboli Senatu, nieuzasadniona i niepotrzebna - powiedział Karczewski.

 

Rzepliński: kolejna ustawa o TK ma brać pod uwagę opinie Komisji Weneckiej

 

Wcześniej w swoim wystąpieniu przed senatorami Rzepliński odniósł się m.in. do ostatnich prac legislacyjnych nad projektem ustawy o statusie sędziów TK.

 

- Ma to być jedna z trzech ustaw od nowa określających ustawowe zasady funkcjonowania sądu konstytucyjnego. Pomijając już fakt, że uchwalanie co kwartał ustawy ustrojowej, a taką jest ustawa o TK, podważa autorytet państwa i stanowionego przez nie prawa, chcę z całą mocą zaznaczyć, że ewentualna kolejna ustawa regulująca funkcjonowanie Trybunału musi bezwzględnie respektować orzecznictwo TK (...) powinna również brać pod uwagę opinię Komisji Weneckiej i zalecenia Komisji Europejskiej - mówił.

 

Zamieszanie z przerwą

 

Na wniosek senatora PiS Jana M. Jackowskiego senacka debata została przerwana. Wniosek o przerwę zgłoszono bezpośrednio po wystąpieniu Rzeplińskiego

 

- Ponieważ prezes Rzepliński w swym wystąpieniu wyszedł poza zakres merytoryczny punktu, którym była informacja o działalności TK w 2015 r. i podjął się recenzowania aktualnych prac parlamentu, w związku z powyższym, abyśmy mieli czas na przygotowanie się do debaty, proszę o zarządzenie przerwy - uzasadnił swój wniosek Jackowski. Zaproponował przerwę do przedpołudnia 19 października.

 

Początkowo wniosek przeciwny - o kontynuowanie debaty - zgłosił senator PO Jan Rulewski. Do głosowania w tej sprawie jednak nie doszło, gdyż Rulewski ostatecznie wycofał swój wniosek i w związku z tym prowadzący obrady wicemarszałek Bogdan Borusewicz ogłosił przerwę w debacie do 20 października. Jak mówił Borusewicz, ze względu na obowiązki prezesa TK, odroczenie do 19 października nie było możliwe.

 

PAP

az/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie