"Takie sprawy załatwia się na telefon". Schetyna o wizycie ministrów w Londynie

Polska

- Nie jestem zwolennikiem spektakularnych pielgrzymek, procesji i próśb – powiedział Grzegorz Schetyna o wyjeździe szefów MSZ i MSWiA do Anglii po atakach na Polaków w Harlow. Zdaniem przewodniczącego PO, takie sprawy załatwia się na telefon, w dodatku zadzwonić powinni brytyjscy ministrowie.

- Wczoraj zobaczyłem konferencję prasową dwóch ministrów, która nie wyglądała dobrze. Z rozbieganymi oczami tłumaczyli oni, jaką dobrą rozmowę mieli. Tylko, co z tego wynika? - zapytał "Gość Wydarzeń" w Polsat News.

 

Stwierdził, że zachowanie polskich władz "nie jest poważne". Jego zdaniem po ostatnich wydarzeniach "do ministra Witolda Waszczykowskiego powinien zadzwonić Boris Johnson, czy odpowiednik ministra Błaszczaka powinien go poinformować, co zrobił, jak zmienił nadzór nad policją w Harlow, żeby do takich rzeczy nie dochodziło". Zaakcentował, że jeśli ma się dobre relacje dyplomatyczne, to taką informację "otrzymuje się natychmiast".

 

"Obronimy prezydent Waltz"

 

Prowadząca program Dorota Gawryluk poruszyła również wątek reprywatyzacji w Warszawie. Schetyna przyznał, że to trudny czas dla Platformy, ale zaznaczył, że "siłę partii, jej dojrzałość poznaje się po tym, czy przechodzi takie kryzysy i w jakim stylu".

 

- Obronimy prezydent Waltz, bo 10 ostatnich lat, jest najlepsze w historii Warszawy. Nie może jedna sprawa, poważna i trudna kłaść się cieniem na 10 latach dobrej prezydentury - przekonywał.

 

Zaznaczył, że aferę reprywatyzacyjną trzeba wyjaśniać. - Będzie audyt i będą konkretne kroki, które podejmie pani prezydent. Każda sprawa, która bulwersuje opinię publiczną, będzie wyjaśniona, bo to leży w naszym interesie - zapewnił lider PO.

 

Polsat News

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie