"To nie była łatwa dyskusja". Rząd przyjął wstępny projekt budżetu na 2017 r.

Polska
"To nie była łatwa dyskusja". Rząd przyjął wstępny projekt budżetu na 2017 r.
PAP/Radek Pietruszka

Wstępny projekt budżetu na 2017 r. zakłada, że PKB ma wzrosnąć o 3,6 proc., deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 2,9 proc. PKB, a inflacja - 1,3 proc. Deficyt ma nie być większy niż 59 mld 300 mln zł. W projekcie ustawy budżetowej na 2017 r. uwzględniono planowane zmiany dotyczące wieku emerytalnego.

We wrześniu projekt ustawy budżetowej na 2017 r. ma trafić do Sejmu.

 

- To nie była łatwa dyskusja. To nie była łatwa dyskusja nad przygotowaniem projektu budżetu takiego, który wyczerpałby oczekiwania wszystkich resortów. Z drugiej strony, ten najważniejszy cel, który sobie stawiamy, czyli zrealizować priorytety programu, który przyjął rząd wobec obywateli: programów prospołecznych, programów proinwestycyjnych i też tych wiele potrzeb, które związane są z bezpieczeństwem, z edukacją - opisywała premier.

 

Jak dodała, istotne jest także, by budżet był "odpowiedzialny".

 

- My jesteśmy zdeterminowani do tego, ażeby odbudowywać dochody podatkowe budżetu państwa, ażeby uszczelniać system, ażeby wydawać pieniądze racjonalnie. Aby też przede wszystkim utrzymać stan finansów publicznych w jak najlepszej kondycji, żeby był niski deficyt - mówiła premier.

 

Premier zobowiązała do oszczędności

 

- Ministrowie zostali przeze mnie zobowiązani jeszcze do przeglądów swoich budżetów, priorytetów, do szukania oszczędności w swoich resortach. A Komitet Rozwoju, kierowany przez wicepremiera pana (Mateusza) Morawieckiego będzie w tej chwili pracował nad tym projektem" - powiedziała na konferencji prasowej Szydło.

 

Poinformowała, że czwartkowa decyzja rządu rozpoczyna proces konsultacji budżetu.

 

Wpływy z podatku od sklepów

 

- We wstępnym projekcie budżetu na 2017 r. rząd zakłada wpływy z podatku od sklepów na 1,6 mld zł - poinformował po czwartkowym posiedzeniu rządu minister finansów Paweł Szałamacha.

 

 

Szef resortu finansów powiedział, że zakładany poziom wpływów z tego podatku jest "bezpieczny". - Raczej trzeba planować z konserwatywnym podejściem  - zaznaczył.

 

 

Dodał, że podatek jest tak skonstruowany, że gdyby część sieci handlowych chciała "zagrać nie fair" i przenieść podatek w cenach na konsumentów, to otwiera to przestrzeń konkurencyjną "na mniejszych podatników". "Oni będą mogli wówczas wygrywać" - powiedział.

 

W projekcie budżetu państwa na 2017 rok zaplanowano:
- dochody budżetu państwa: 324,1 mld zł,
- wydatki budżetu państwa: 383,4 mld zł,
- deficyt budżetu państwa na kwotę nie większą niż: 59,3 mld zł.

 

PAP

grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie