USA: Zastrzelony w Milwaukee miał broń - twierdzi policja

Świat
USA: Zastrzelony w Milwaukee miał broń - twierdzi policja
PAP/EPA/Milwaukee Police Department
USA: Zastrzelony w Milwaukee miał broń - twierdzi policja.

Czarnoskóry mężczyzna zastrzelony w sobotę przez policję w Milwaukee miał w ręku broń, którą groził funkcjonariuszom. 23-latek rzucił się do ucieczki, gdy jego samochód natknął się na policyjną blokadę na drodze - poinformował burmistrz Milwaukee w stanie Wisconsin, Tom Barrett.

Policja w Milwaukee w stanie Wisconsin nie podała podczas konferencji prasowej w niedzielę po południu, z jakiego powodu zarządzono blokadę. Ujawniła natomiast personalia zabitego.

 

Zabity ojciec dwulatka

 

Jest nim 23-letni Sylville Smith, ojciec dwuletniego chłopca. - Smith miał za sobą długą historię zatrzymań - powiedział podczas konferencji prasowej szef policji w Milwaukee, Edward Flynn.

 

Do zastrzelenia Sylville'a Smitha doszło w sobotę po południu. Policjanci zatrzymali samochód z dwiema osobami. Przedstawiciel policji kpt. Mark Stanmeyer twierdzi, że osoby te wyskoczyły z samochodu i zaczęły uciekać.

 

Kradziona broń

 

Według Stanmeyera jeden z uciekających, 23-letni mężczyzna, miał broń i został śmiertelnie postrzelony. Broń okazała się skradziona.

Policjant, który zastrzelił uciekającego został odsunięty od czynnej służby. Trwa wyjaśnianie okoliczności incydentu.

 

Burmistrz Milwaukee poinformował ze swej strony, że w trakcie strzelaniny, jaka wywiązała się w sobotę, rany odniosło czterech funkcjonariuszy, których następnie hospitalizowano. - Zapis z kamer monitoringu drogowego potwierdza, że Smith miał w ręku broń - dodał. W magazynku były 23 naboje - podała policja.

 

Przedstawiciel policji podkreślił, że policjant, który oddał śmiertelny strzał, również jest Afroamerykaninem. Dodał, że podczas trwających od soboty wieczorem protestów, "policja zachowuje zdwojoną ostrożność i czyni wszystko, aby nie dać się sprowokować".

 

Protest przeciwko brutalności policji

 

W sobotę wieczorem w Milwaukee ponad 100 osób protestowało przeciwko brutalności policji na podłożu rasowym. Demonstracja chwilami przybierała bardzo gwałtowny charakter. Jak informował miejscowy dziennik "Milwaukee Journal Sentinel", doszło do konfrontacji z funkcjonariuszami. Mieszkańcy północnych części miasta, gdzie dominują Afroamerykanie, wybijali szyby w pojazdach policyjnych, a jeden radiowóz został podpalony.

 

Podczas akcji protestu przypominano o poprzednich przypadkach nieuzasadnionej brutalności policji, które stały się głośne dzięki mediom. W 2014 r. policja oddała 14 strzałów do 31-letniego Dontre Hamiltona w rezultacie czego zmarł. W 2011 r. 22-letni Derek Williams skończył życie bezpośrednio po wyjściu z samochodu policyjnego, gdzie zaciągnięto go siłą. A w 2010 r. w Milwaukee został śmiertelnie pobity przez policję James Perry. Poturbowana przez policję podczas blokady policyjnej w 2011 r. Jeanine Tracy uzyskała od miasta zarządzone przez sąd odszkodowanie w wys. 100 tys. dolarów.

 

PAP

 

 

 

 

hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie