Piętnaście godzin w korku. Wakacyjny dramat Brytyjczyków

Świat
Piętnaście godzin w korku. Wakacyjny dramat Brytyjczyków
AP

Tegoroczny brytyjski sezon wakacyjny rozpoczął się od gigantycznych korków na drogach prowadzących do Dover, skąd Brytyjczycy tłumnie wyruszają przez kanał La Manche na południe Europy.

Francuzi zaostrzyli kontrole graniczne w ramach stanu wyjątkowego, zabierają one znacznie więcej czasu niż zwykle i to właśnie jest kłopotem Brytyjczyków. Stan wyjątkowy obowiązuje we Francji od zamachów terrorystycznych, do których doszło 13 listopada 2015 roku w Paryżu.

 

W niedzielę brytyjskich kierowców ostrzegano, że na wjazd do portu promowego w Dover lub do Eurotunelu, którym samochody są przewożone pociągami, trzeba czekać pięć godzin albo i dłużej. Media zamieszczają relacje sfrustrowanych podróżnych, którzy twierdzą, że stali w korku nawet 15 godzin.

 

Podróżnym doradza się zabranie zapasu wody i żywności na podróż przez kanał La Manche. Sytuację pogarsza pogoda - jest gorąco i wilgotno. Niektórzy czas spędzają w ten sposób:

 

  

Kierowcom czekającym w długich kolejkach ochotnicy rozdają wodę i batoniki. Butelki z wodą zrzucane są nawet z policyjnych śmigłowców.

 

 

 

PAP

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie