"Knebluje usta opozycji". Wniosek Platformy o odwołanie marszałka Sejmu

Polska

- Marek Kuchciński po raz kolejny knebluje usta opozycji i narzuca posłom absurdalne zachowania, odbiera opozycji prawo do reprezentowania wyborców. Dlatego nie powinien być marszałkiem Sejmu - powiedział na konferencji prasowej po piątkowych głosowaniach Grzegorz Schetyna, szef Platformy Obywatelskiej. Wniosek PO o odwołanie Kuchcińskiego ma jeszcze dziś trafić do biura marszałka Sejmu.

Schetyna zaznaczył, że odbieranie prawa do wystąpień na mównicy to nie jest kwestia dyskomfortu posłów PO, bo oni wiedzą, że partia opozycyjna "może mniej", a arytmetyka sejmowa jest znana.

 

 

- Ale każdy poseł ma takie samo prawo, by reprezentować wyborców i Rzeczpospolitą i to prawo jest systematycznie odbierane przez marszałka Kuchcińskiego - powiedział Schetyna uzasadniając wniosek o odwołanie Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu. 

 

Opis "wyczynów marszałka"

 

Sławomir Neumann dodał, że kandydatem na marszałka z ramienia PO jest Rafał Grupiński. - Za kilka minut wniosek będzie w biurze marszałka. Mam nadzieję, że zajmiemy się nim na pierwszym posiedzeniu Sejmu we wrześniu - powiedział Neumann.

 

Poseł wskazał, że uzasadnienie do wniosku o odwołanie Kuchcińskiego zawiera opis "wyczynów marszałka", który - jak stwierdził szef klubu PO - m.in. podczas piątkowych obrad "nie reagował na działania i zachowania posłów PiS".

 

"Wniosek nie ma najmniejszego sensu"

 

Za odwołaniem Kuchcińskiego zagłosuje PSL i prawdopodobnie Nowoczesna. Przeciw jest PiS, a posłowie Kukiz'15 mają głosować według własnego uznania.

 

Rzeczniczka PiS Beata Mazurek powiedziała dziennikarzom w piątek, że wniosek Platformy o odwołanie Kuchcińskiego "nie ma najmniejszego sensu". - Żaden wniosek, który składa opozycja, bez względu na to, kto rządzi, nie ma szans powodzenia. Z całą pewnością my takiego wniosku nie poprzemy - zapowiedziała.

 

- Natomiast ja chcę zwrócić uwagę na jedną rzecz; odkąd jestem w tym parlamencie, a jestem już wiele lat, nigdy takiej sytuacji nie było, abyśmy jako opozycja zachowali się w sposób tak skandaliczny, tak mało kulturalny i tak obraźliwy jak zachowuje się PO" - powiedziała Mazurek.

 

Jak dodała, wcale nie dziwi jej reakcja Kuchcińskiego, który w pewnym momencie piątkowych głosowań nie dopuścił do składania dalszych wniosków formalnych czy zadawania pytań. - Bo szereg pytań, które było zadawane dotychczas, w ogóle nie miało związku chociaż z Trybunałem Konstytucyjnym, tylko były to ataki personalne chociażby na Wojciecha Szaramę - powiedziała rzeczniczka PiS.

 

Platforma zdecydowała się złożyć wniosek po dzisiejszej burzliwej debacie w Sejmie nad poprawkami do nowej ustawy o TK.

 

Awanturę między opozycją a PiS przerwał marszałek Kuchciński, który w pewnym momencie zakazał posłom zadawania pytań oraz składania wniosków formalnych. Na znak protestu posłowie PO zaczęli uderzać w ławy sejmowe i krzyczeć "cenzura". Marek Kuchciński pozostał nieugięty i w błyskawicznym tempie przeprowadził głosowania nad każdą z poprawek.

 

Sejm odwołuje i wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, w jednym głosowaniu.

 

PAP

 

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie