Karadżić odwołał się od wyroku 40 lat więzienia za zbrodnie wojenne

Świat
Karadżić odwołał się od wyroku 40 lat więzienia za zbrodnie wojenne
Flickr/Henry Hagnäs/CC BY 2.0

Były przywódca bośniackich Serbów Radovan Karadżić formalnie odwołał się w piątek od wyroku trybunału ONZ, który w marcu skazał go na 40 lat więzienia. Trybunał orzekł, że Karadżić odpowiada za zbrodnie popełnione w czasie wojny bośniackiej. Skazany oświadczył, że jego proces był nieuczciwy.

Karadżić przedstawił 50 domniemanych błędów popełnionych w czasie procesu. Wyraził m.in. przekonanie, że padł ofiarą "procesu politycznego wytoczonego, żeby potwierdzić demonizowanie Serbów w Bośni i jego samego" - poinformował w komunikacie jego adwokat Peter Robinson.

 

71-letni Karadżić, który w chwili ogłoszenia wyroku 24 marca zapowiadał zamiar złożenia apelacji, uważa, że sędziowie "założyli jego winę i skonstruowali wyrok, aby uzasadnić to założenie" - przekazał adwokat.

 

"Sędziowie nic nie wiedzą o regionie"

 

Według Robinsona proces nie był uczciwy, ponieważ sędziowie, "nic nie wiedzą o regionie, kulturze, językach czy historii regionu i którzy opierali się na zagranicznych procedurach i przewodniczyli procesowi w obcym języku".

 

Haski trybunał skazał Karadżicia na łącznie 40 lat więzienia za zbrodnie wojenne, przeciwko ludzkości oraz ludobójstwo w Srebrenicy podczas wojny bośniackiej w latach 1992-1995.

 

Masakra w Srebrenicy

 

Sędziowie oświadczyli, że Karadżić ponosi karną odpowiedzialność za 33-miesięczne oblężenie Sarajewa, w którym zginęło ok. 12 tys. ludzi oraz dopuścił się zbrodni przeciwko ludzkości w bośniackich miastach. Zaznaczyli, że zamierzał on doprowadzić do wyeliminowania w Srebrenicy bośniackich mężczyzn wyznających islam.

 

Masakra w Srebrenicy, gdzie zamordowano 8 tys. muzułmańskich chłopców i mężczyzn, uznawana jest za najgorszą zbrodnię na europejskiej ziemi od zakończenia drugiej wojny światowej, zaś oblężenie Sarajewa stało się symbolem wojny bośniackiej.

 

Karadżić był najwyższym rangą politykiem sądzonym przez Trybunał, po śmierci w 2006 roku byłego prezydenta Serbii Slobodana Miloszevicia. Przez cały czas utrzymywał, że jest niewinny.

 

Były polityczny przywódca bośniackich Serbów został aresztowany w Belgradzie w lipcu 2008 roku. Wcześniej ukrywał się przez 13 lat. Jego proces, który rozpoczął się pod koniec 2009 roku, był postrzegany jako jeden z najważniejszych procesów o zbrodnie wojenne od II wojny światowej. Przesłuchano blisko 600 świadków, zgromadzono ponad 11 tys. dowodów rzeczowych i kilkadziesiąt tysięcy stron zeznań pisemnych.

 

Wojna w Bośni i Hercegowinie kosztowała życie 100 tys. ludzi.

 

PAP

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie