Duda i Stoltenberg o wzmocnieniu Sojuszu, polityce siły i cenie bezpieczeństwa

Polska
Duda i Stoltenberg o wzmocnieniu Sojuszu, polityce siły i cenie bezpieczeństwa
PAP/Bartłomiej Zborowski

NATO musi dowieść, że jest i będzie żywym, silnym oraz wiarygodnym sojuszem na rzecz pokoju, wolności i demokracji - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda. Według niego w tym celu konieczne jest "znaczące wzmocnienie jego potencjału odstraszania i obrony"- mówił prezydent podczas na otwarcia Warszawskiego Szczytu Ekspertów, który towarzyszy szczytowi NATO w Warszawie.

- Musimy razem zrobić wszystko, aby potwierdzić wiarygodność sojuszu jako strażnika pokoju opartego na wolności i prawie. To te wartości wyznaczają logikę naszych działań - mówił Duda podczas na otwarcia Warszawskiego Szczytu Ekspertów, który towarzyszy szczytowi NATO w Warszawie.

 

Według prezydenta, zagrożeniem dla sojuszniczego bezpieczeństwa nie są określone kraje bądź narody. - Tym zagrożeniem jest polityka siły, która nie liczy się z normami prawa międzynarodowego, nawet normami tak podstawowymi, jak prawo do terytorialnej integralności czy państwowej suwerenności, gwarantującej narodom wolność do decydowania o własnym losie - dodał.

 

Wzmocnienie odstraszania i obrony w ramach NATO

 

- Tutaj w Warszawie NATO musi dowieść, że jest i będzie żywym, silnym oraz wiarygodnym sojuszem na rzecz pokoju, wolności i demokracji. Aby mogło nim pozostać, konieczne jest znaczące wzmocnienie jego potencjału odstraszania i obrony - mówił prezydent.

 

Efektywne wzmocnienie odstraszania i obrony w ramach NATO wymaga od wszystkich sojuszników solidarnego zaangażowania wszędzie tam, gdzie jest to konieczne, a także odpowiedzialnego rozwoju własnych sił zbrojnych - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda.

 

Podkreślił, że Polska od wielu lat wspiera swoich bałtyckich sojuszników, działając na rzecz bezpieczeństwa basenu Morza Bałtyckiego i wschodniej flanki Sojuszu. Wskazał, że Polska jest członkiem międzynarodowej koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu, a także zwiększyła nakłady na siły zbrojone i przeprowadza ich intensywną modernizację.

  

Dialog oparty na prawie

 

- Uważamy, że przyszłość naszych relacji z innymi państwami powinien określać dialog oparty na prawie, przewidywalności i wzajemnym szacunku - podkreślił.

Zaznaczył, że dialog ten musi być prowadzony przez silny Sojusz, którego społeczeństwa są o tej sile przekonane.

 

 - Nie może oznaczać przyzwolenia na łamanie zobowiązań międzynarodowych, nie może też odbywać się kosztem sojuszniczych zasad: odstraszania i kolektywnej obrony. To absolutnie podstawowe warunki jego skuteczności - dodał.

 

Flanki są równorzędne

 

Wzmocnienie wschodniej flanki NATO i reakcja na wyzwania na flance południowej, to priorytety równoległe, absolutnie nieprzeciwstawne - powiedział prezydent . Jego zdaniem "nie może być mowy" o faworyzowaniu żadnego z nich.

 

Prezydent dodał, że w praktyce oznacza to "konieczność ustanowienia wzmocnionej obecności Sojuszu w Europie środkowo-wschodniej oraz adekwatną odpowiedź na kompleksowe wyzwania związane z konfliktami w Afryce północnej i na Bliskim Wschodzie".

 

Obrona wymaga zasobów

 

Szef NATO, Jens Stoltenberg, który także wystąpił na Warszawskim Szczycie Ekspertów zwrócił uwagę na wzrost wydatków na cele obronnościowe. - Polska jest znakomitym przykładem w tej kwestii, na te cele wydaje więcej i lepiej - ocenił.

 

 

- W ubiegłym roku po wielu latach spadków nakładów zaobserwowaliśmy wzrost wydatków obronnościowych, wśród europejskich sojuszników i w Kanadzie. W tym roku nastąpi realny wzrost w wysokości trzech punktów procentowych wśród tych sojuszników - powiedział Stoltenberg. Sekretarz generalny NATO zaznaczył: - Aby nasze narody mogły być bezpieczne, nie wystarczy utrzymywanie silnych mechanizmów obrony, musimy również pomagać wzmacniać się naszym partnerom. (...) Będziemy pomagali naszym partnerom na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej zmierzyć się z podstawowymi przyczynami niestabilności, zabezpieczać ich kraje i zwalczać terroryzm - mówił.

 

 

Podkreślił, że NATO i UE "ma wspólne wartości, zainteresowania i interesy". "Stoimy też w obliczu wspólnych zagrożeń. Brexit zmienia relacje Wielkiej Brytanii z UE, ale nie zmienia sytuacji brytyjskiej wewnątrz NATO. Jedność i współpraca pomiędzy NATO i UE pozostaje tak istotna jak zawsze" - podkreślił.

 

PAP

 

az/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie