Kowalczyk: przyjdą gorsze czasy w demografii

Polska
Kowalczyk: przyjdą gorsze czasy w demografii
Polsat News

- Rezerwa demograficzna ma służyć wypłacaniu emerytur w najtrudniejszym czasie. Poprzednicy ruszyli pieniądze z rezerwy, choć to jeszcze nie był najtrudniejszy czas. Demografia będzie w gorszym stanie - powiedział w Polsat News szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk tłumacząc dlaczego proponowane są zmiany w OFE.

- Nawet jeśli 500+ przyniesie efekty i nastąpi wzrost urodzeń, to te roczniki, które teraz się urodzą, trafią na rynek pracy za 20 lat. Za 10-15 lat faktycznie będzie kryzys składek – wyjaśnił Kowalczyk.


Kowalczyk tłumaczył, że pieniądze z OFE będą podstawą do budowania trzeciego filaru. - To ma być zachęta, która będzie pozwalała na oszczędzanie, zbieranie swoich środków finansowych na przyszłe emerytury, coś, co trzecim filarem było proponowane, ale nie do końca się udało. Pieniądze, które Polacy zgromadzili w drugim filarze mają dać impuls do oszczędzania w trzecim filarze - powiedział Kowalczyk.


Zapytany przez Beatę Cholewińską, dlaczego tylko 3/4 kwoty zebranej przez Polaków w OFE trafi na Indywidualne Konta Emerytalne, Kowalczyk powiedział, że chodzi o to, żeby "pozostali, którzy nie mają udziału w dotychczasowym OFE, mieli jakąś część udziału w tym oszczędzaniu".


Kowalczyk podkreślił, że rząd chce budować "kulturę oszczędzania środków finansowych przez Polaków". - To oszczędzanie powinno dawać wymierne efekty finansowe. Oszczędzający powinni widzieć swoje korzyści finansowe z tego typu działalności - dodał.


- Nie było i nie ma w planach nacjonalizacji otwartych funduszy emerytalnych, mamy jednak bardzo dobry plan budowy polskiego kapitału - powiedział w poniedziałek wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. - Plan jest taki, że pieniądze z OFE chcemy przekazać Polakom - wskazał. Pieniądze z OFE mają zostać przekazane do III filaru (103 mld zł) oraz do Funduszu Rezerwy Demograficznej (35 mld zł).


"Wynik głosowania jest przesądzony"


Pytany, czy cały rząd stawi się dzisiaj w Sejmie na debacie po wniosku o odwołanie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, odpowiedział, że "tak to powinno być, że jeśli chcą skrzywdzić naszego kolegę, to stajemy w jego obronie". - Wynik głosowania jest przesądzony, argumenty przemawiają za ministrem Macierewiczem - powiedział Kowalczyk.


- Dziwię się tylko opozycji, że wybrała taki moment, żeby podważać wiarygodność ministra obrony narodowej - powiedział o zbliżającym się terminie szczytu NATO w Warszawie.

 

Polsat News

prz/kan
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie