Boruc: skupiamy się na sobie, to Ukraińcy mają się czego bać

Sport
Boruc: skupiamy się na sobie, to Ukraińcy mają się czego bać
PAP/Bartłomiej Zborowski

- Skupiamy się na sobie. Ja myślę, że to oni mają się czego obawiać, my jesteśmy w dobrej dyspozycji. Jak Ukraińcy podejdą do tego meczu? Może być różnie, ale jak wspomniałem, wolę skupić się na nas. Musimy zagrać w podobnym stylu jak dwa ostatnie mecze i myślę, że o wynik możemy być spokojni. Zero punktów Ukrainy jest dla mnie zaskoczeniem – przyznał bramkarz reprezentacji Artur Boruc.

Po dwóch kolejkach grupy C biało-czerwoni mają cztery punkty i są już prawie pewni awansu do 1/8 finału. Najpierw pokonali w Nicei Irlandię Północną 1:0, a następnie zremisowali w podparyskim Saint-Denis z Niemcami 0:0. Tymczasem ostatni grupowy rywal - Ukraina - po dwóch porażkach 0:2 nie ma już szans wyjścia z grupy.


Nie brakuje głosów, że trener Adam Nawałka postanowi oszczędzić we wtorek kilku zawodników, np. w obawie przed kartkami i kontuzjami.


- To nie jest czas na eksperymenty. Kwestia kartek jest drugoplanowa. Walczymy o wyjście z grupy z jak najlepszej pozycji – przypomniał Boruc.


Jak podkreślił, nastroje w kadrze są znakomite, zwłaszcza po udanym początku turnieju.


- Wszyscy wiemy, że atmosferę budują wyniki. W ostatnim czasie wygrywamy, tych spotkań przynoszących negatywne emocje jest bardzo mało i dlatego też rośnie pewność siebie - przyznał Boruc.


36-letni piłkarz jest najstarszym zawodnikiem reprezentacji Polski na Euro 2016.


- Myślałem, że ucieknę od pytania o wiek. Specjalnie się ogoliłem na tę konferencję prasową - powiedział ze śmiechem.


W przeszłości przez lata był podstawowym bramkarzem - wyróżniał się np. podczas mistrzostw świata 2006 w Niemczech. Jak teraz znosi rolę rezerwowego?


- Wydawało mi się, że jestem człowiekiem cierpliwym, jednak sytuacja, w jakiej się obecnie znajduję pokazała mi, iż wciąż uczę się sam siebie. No i nie jest łatwo. Ale wiem też, że mam niesamowitą konkurencję w bramce. Może dlatego trochę łatwiej jest mi do tego podejść - przyznał.


Boruc występuje w lidze angielskiej, w zespole AFC Bournemouth. Na konferencji skomentował wyniki reprezentacji Anglii na turnieju we Francji (po dwóch meczach ma cztery punkty).


- To bardzo młody zespół i pewnie jeszcze chwilę zajmie im, żeby to wszystko zaczęło dobrze funkcjonować. Ale myślę, że tam jest niesamowity potencjał, więc to tylko kwestia czasu – ocenił.

 

Salamon: gramy o zwycięstwo

 

Bartosz Salamon zdaje sobie sprawę, że rywale mówią z coraz większym szacunkiem o dobrze spisującej się na Euro 2016 we Francji piłkarskiej reprezentacji Polski. - To nas nie może jednak uspokoić - podkreślił obrońca kadry.


Salamon na co dzień występuje w Calgiari. Jaki jest odbiór we Włoszech reprezentacji Adama Nawałki?


- Na pewno już przed mistrzostwami cieszyliśmy się szacunkiem rywali, a te dwa mecze turnieju jeszcze to potwierdziły. Znajomi czy piłkarze, którzy ze mną grali, gratulują mi tego, w jakim zespole jestem i jak się spisujemy. Ale to nas nie może uspokoić, trzeba skupiać się na kolejnym meczu - przyznał Salamon w La Baule, bazie polskiej kadry na Euro 2016.


- Ukraińcy grają o honor, ale my na pewno gramy o zwycięstwo. Myślę, że trener podejdzie do tego spotkania bardzo poważnie i będzie starał się wystawić jak najlepszy skład. My, którzy nie gramy, na pewno musimy trenować jak najlepiej i czekać na moment, w którym będziemy wpuszczeni na boisko. Wówczas trzeba po prostu wykorzystać szansę - powiedział 25-letni piłkarz.


Obrońca reprezentacji Polski przyznał, że w wolnym czasie ma możliwość oglądania niektórych meczów Euro 2016.


- Ja, ponieważ na stałe gram we Włoszech, z przyjemnością patrzę na reprezentację tego kraju. Jest w niej kilku zawodników, z którymi trenowałem. Widać, że Włosi bardzo dobrze ruszyli w tym turnieju. Widać pracę, jaką wykonuje trener Antonio Conte i osobiście trochę im kibicuję - zakończył Salamon.

 

PAP, Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie