Zatrzymano mężczyznę, przez którego rodzina musiała ukrywać się w lesie
Kielecka policja zatrzymała syna małżeństwa, które ze strachu przed nim, wraz z niepełnosprawną córką, ukryli się w lesie i zamieszkali w samochodzie. Jak mówili Polsat News, to lepsze niż życie z synem, który po wyjściu z więzienia ponownie miał zacząć znęcać się nad nimi.
Informację o zatrzymaniu mężczyzny potwierdziła polsatnews.pl Marzena Tkacz z zespołu prasowego kieleckiej komendy.
35-letni mężczyzna odbył karę pół roku więzienia za pobicie ojca i wrócił do domu. Jak mówili jego rodzice, ich dramat zaczął się na nowo.
- Wyszedł z więzienia i zaczął znowu pić, pojawiły się problemy. Jak żona ucieknie, to mści się na mnie, rozbija o ścianę, dusi, bije – opowiadał o synu reporterce "Interwencji" Stanisław Kołacz.
Rodzina musiała uciec z własnego domu. Zamieszkała w samochodzie w lesie. Codziennie przestawiali pojazd w inne miejsce, z obawy że syn ich znajdzie.
Nagłośniona przez dziennikarzy Interwencji, Polsat News i polsatnews.pl historia rodziny poruszyła serca widzów. Jeden z nich, pan Arkadiusz, zaproponował Kołaczom pomoc. Zamieszkali w użyczonym przez niego domku letniskowym.
polsatnews.pl
Czytaj więcej