KE zdecyduje, czy przyjąć opinię o praworządności w Polsce
Komisja Europejska zdecyduje w środę, czy przyjąć opinię o zagrożeniach dla rządów prawa w Polsce w związku ze sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Według unijnych źródeł prawdopodobne jest, że opinia zostanie przyjęta.
Na cotygodniowym posiedzeniu komisarzy wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans, który od stycznia prowadzi z Polską dialog w ramach procedury ochrony praworządności, zda relację z ostatnich kontaktów z polskimi władzami na temat możliwości rozwiązania kryzysu wokół TK.
We wtorek wieczorem doszło do rozmowy telefonicznej Timmermansa z premier Beatą Szydło, ale - jak twierdzą źródła - nie przyniosła ona przełomu.
Szydło miała poinformować o działaniach mających na celu znalezienie rozwiązania, w myśl propozycji kompromisu zakładającej m.in. stopniowe wprowadzanie do TK trzech sędziów prawidłowo wybranych przez poprzedni parlament, a także publikacji niektórych wyroków Trybunału.
PiS: prace trwają
Według rzecznika rządu Rafała Bochenka, w trakcie tej rozmowy premier poinformowała wiceprzewodniczącego o "stanie prac nad rozwiązaniami legislacyjnymi dotyczącymi Trybunału Konstytucyjnego w Polsce". - Te prace trwają i mamy nadzieję, że już wkrótce uda się wypracować odpowiednie rozwiązania ustawowe - powiedział Bochenek.
Jak jednak wynika z nieoficjalnych informacji w Brukseli, nie przekonało to Timmermansa do zmiany krytycznej opinii o sytuacji w Polsce.
Nie jest wykluczone, że w środę w południe sam wiceprzewodniczący Komisji pojawi się na konferencji prasowej, by ogłosić decyzję. Dyskusja o Polsce ma być jednym z ostatnich punktów posiedzenia KE.
PAP
Komentarze