Dziennikarz CNN odwiedził rosyjskie bazy w Syrii: "mają więcej sprzętu i żołnierzy niż się sądzi"

Świat
Dziennikarz CNN odwiedził rosyjskie bazy w Syrii:  "mają więcej sprzętu i żołnierzy niż się sądzi"
PAP/EPA/SERGEI CHIRIKOV

- Rosja wspierająca w Syrii reżim prezydenta Baszara el-Asada ma tam więcej żołnierzy, sprzętu i broni niż się przypuszcza - podała we wtorek amerykańska stacja telewizyjna CNN, której dziennikarza zaproszono do odwiedzenia rosyjskich baz w Syrii.

Ekipa CNN znalazła się w grupie ponad setki zagranicznych dziennikarzy, których rosyjska armia zaprosiła do Palmiry odbitej niedawno z rąk Państwa Islamskiego.

 

- Podróż została zorganizowana, by uwypuklić rolę Moskwy w wyzwoleniu miejsca starożytnych wykopalisk, ale mówi wiele o zdolnościach rosyjskiej armii i skali jej zasobów w Syrii - napisał Frederik Pleitgen na stronach CNN.

 

"Profesjonalizm żołnierzy i nowoczesny sprzęt"

 

Już sama podróż w konwoju - z rosyjskiej bazy pod Latakią na wybrzeżu Morza Śródziemnego do nowej rosyjskiej bazy w pobliżu Starego Miasta w Palmirze - pozwoliła dziennikarzom zorientować się w skali różnorodnego zaangażowania rosyjskiego w Syrii. Pięć autokarów z dziennikarzami było stale strzeżonych przez co najmniej osiem transporterów opancerzonych z ciężkimi karabinami maszynowymi, dwa wozy bojowe oraz latające nad konwojem śmigłowce Mi-28, Ka-52i Mi-35s.

 

Dziennikarz opisuje, jak nowoczesny i dobrze utrzymany jest rosyjski obóz pod Latakią w syryjskiej bazie lotniczej. Dodaje, że profesjonalizm żołnierzy oraz nowoczesny sprzęt, jaki mógł zobaczyć na własne oczy, świadczy o drodze, jaką rosyjska armia przebyła od zinicjowania procesu modernizacji przed wieloma laty.

 

- Poza kilkudziesięcioma odrzutowcami, Rosja (w Syrii) ma także wiele śmigłowców bojowych, transportery opancerzone i systemy rakietowe ziemia-powietrze - pisze korespondent CNN.

 

"Nie wygląda to na armię, która planuje wkrótce opuścić Syrię"

 

- Ale największą niespodzianką było zobaczenie tak wielu rosyjskich sił lądowych w Syrii - podkreśla. Obóz pod Palmirą ma oficjalnie być bazą dla saperów rozminowujących miasto. - Ale poza sprzętem do rozminowywania, stacjonują tam dziesiątki wozów bojowych i transporterów opancerzonych - dodaje. Z jego relacji wynika, że Rosja rozmieściła tam także nowoczesny samobieżny przeciwlotniczy zestaw artyleryjsko-rakietowy Pancyr-S1.

 

- Choć rzeczywiste rozmiary rosyjskiej obecności wojskowej w Syrii są nadal niejasne, to, co widzieliśmy (...) wskazuje, że jest ono większe i bardziej wyrafinowane niż uważa większość. Nie wygląda to na armię, która planuje wkrótce opuścić Syrię - podsumowuje dziennikarz CNN.

 

PAP

wjk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie