Koledzy z klasy nie przyszli na jego urodziny. Z pomocą ruszyła policja
Wspaniały gest policjantów z Arkansas w Stanach Zjednoczonych. Kiedy dowiedzieli się, że żaden z kolegów nie przyszedł na urodziny 10-letniego Toxeya z Hot Springs Village, sami zapukali do jego drzwi. Nie tylko przynieśli mu tort i mnóstwo prezentów, ale też przez cały dzień dotrzymywali mu towarzystwa.
Policjanci dowiedzieli się o wielkim zawodzie, jakiego doznał Toxey z wpisu jego mamy na Facebooku. Chłopiec spędził urodziny sam, mimo że zaprosił wszystkich 21 kolegów z klasy. Dwa dni później bawił się w najlepsze z czterema funkcjonariuszami i ich psem "Rhino".
- Byłem wystraszony, jednocześnie zastanawiałem się, po co zjawili się w moim domu – opowiadał 10-latek lokalnym mediom. Toxey miał wyjątkową okazję, by zasiąść za kierownicą policyjnego samochodu, zobaczyć zamontowaną w nim klatkę dla psa, a nawet bawić się policyjną syreną.
Łzy wzruszenia
Policjanci sprezentowali dziecku urodzinowe ciasto, gry komputerowe, friesbee, hulajnogę i piłkę do koszykówki, którą później rozegrali z chłopcem mecz.
- Popłakałem się trochę, kiedy zrobili to wszystko dla mnie. Jeśli dobrze pamiętam, były to moje jedyne urodziny, na których pojawili się jacyś goście - powiedział Toxey.
Mama 10-latka dodała, że syn miał złamane serce i czuł się bezradny, kiedy nikt nie pojawił się na jego iprezie urodzinowe. - To ostatnia rzecz, jaką chcesz widzieć u swojego dziecka. Jeśli twoje dziecko dostanie zaproszenie na urodziny, proszę, zabierz je na nie - zaapelowała do innych rodziców.
Po wizycie policji kobieta opublikowała na Facebooku długi wpis z podziękowaniami, który zacytowała policja z Arkansas.
From our friend Angela Andrews: "I don't even know where to start because saying "thank you" just doesn't seem good...
Opublikowany przez Arkansas State Police na 4 kwietnia 2016
dailymail.co.uk
Czytaj więcej