Śledztwo smoleńskie przedłużone o kolejne pół roku

Polska
Śledztwo smoleńskie przedłużone o kolejne pół roku
Polsat News

Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej zostało przedłużone do 10 października tego roku - poinformowała we wtorek Naczelna Prokuratura Wojskowa. Jak dodano, prokuratorzy dysponują już kompletem opinii sądowo-medycznych dotyczących ofiar tej tragedii.

- Mimo wykonania wielu czynności, zmierzających do wyjaśnienia przyczyn, okoliczności i przebiegu katastrofy, nie udało się zakończyć śledztwa w uprzednio zakreślonym terminie (do 10 kwietnia br.) - powiedział mjr Marcin Maksjan z NPW. Dodał, że decyzja o przedłużeniu śledztwa zapadła w początkach marca.

 

Jednocześnie mjr Maksjan poinformował, że prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie otrzymała ostatnie spośród opinii sądowo-medycznych dotyczące ofiar katastrofy, które zostały przygotowane przez Katedrę Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

 

W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. zginęło 96 osób, w tym w tym prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka i wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych.

 

Sześć ciał w niewłaściwych grobach

 

Między czerwcem 2011 r. a listopadem 2012 r. prokuratura przeprowadziła dziewięć ekshumacji ofiar katastrofy. W ich wyniku wykazano złożenie ciał sześciu ofiar w niewłaściwych grobach. W odniesieniu do wszystkich ekshumowanych osób - jak informowała NPW - zasięgano opinii trzech niezależnych ośrodków naukowych.

 

Z kolei w odniesieniu do 87 ofiar katastrofy prokuratura wystąpiła o opinie do Katedry Medycyny Sądowej wrocławskiego uniwersytetu medycznego. Opinie te wydawane były na podstawie analizy dokumentacji - zarówno dokumentów sekcyjnych otrzymanych z Rosji, a także zgromadzonych przez prokuraturę polskich dokumentów medycznych odnoszących się do osób, które zginęły w katastrofie.

 

Opinie te stopniowo wpływały do prokuratury, do końca zeszłego roku prokuratura otrzymała ich 69, zaś pozostałe 18 już w tym roku.

 

- Obecnie prokuratorzy dokonują ich całościowej analizy pod kątem pełności i jasności uzyskanych wiadomości specjalnych - powiedział mjr Maksjan.

 

Przypomniał, że prokuratura w tej sprawie nadal oczekuje m.in. na realizację wniosku o pomoc prawną skierowanego do USA i dotyczącego uzyskania uzupełniających informacji i danych technicznych od producenta urządzeń samolotu Tu-154, czyli komputera nawigacyjnego FMS oraz systemu ostrzegania przed zbliżaniem się do ziemi TAWS.

 

Nie ma wraku, części rejestratorów, dokumentów lotniskowych...

 

Z kolei - jak dodał - "jako najistotniejsze postulaty niezrealizowane przez organy Federacji Rosyjskiej, bądź zrealizowane jedynie częściowo, wskazać należy: postulat zabezpieczenia i przekazania stronie polskiej rejestratorów oraz nośników z rejestratorów, a także innych urządzeń pokładowych samolotu; postulat przekazania wraku samolotu i pochodzących z niego urządzeń i agregatów oraz postulat przekazania wszystkich aktów normatywnych regulujących kierowanie ruchem lotniczym i wykonywanie operacji lotniczych na lotnisku Smoleńsk-Północny, w pełnej ich treści".

 

Jednocześnie - jak poinformowała NPW - w połowie lutego z Rosji do polskiej prokuratury wpłynęły trzy tomy akt. Obecnie prokuratorzy oczekują na przetłumaczenie tych dokumentów.

 

Rosja odmówiła doręczenia wezwań kontrolerom

 

W końcu marca 2015 r. prokuratura wydała postanowienie o postawieniu zarzutów dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska. Jednemu zarzuca się sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy, a drugiemu - nieumyślne sprowadzenie katastrofy.

 

Przed kilkoma tygodniami Rosja odmówiła doręczenia tym dwóm kontrolerom wezwań dotyczących przedstawienia im przez polską prokuraturę zarzutów; polskie wnioski w tej sprawie zostały "zwrócone jako niepodlegające wykonaniu".

 

Oprócz kontrolerów prokuratura wojskowa jeszcze w sierpniu 2011 r. postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 r. zajmowali dowódcze stanowiska w ówczesnym 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego. Chodziło o organizację lotu Tu-154 w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia. W styczniu wątek obu oficerów został wyłączony z postępowania w sprawie katastrofy smoleńskiej do odrębnego śledztwa.

 

Prokuratura oczekuje też na uzupełnienie do całościowej opinii zespołu biegłych, powołanego w celu ustalenia przyczyn, okoliczności i przebiegu katastrofy. Do początków kwietnia WPO ma natomiast otrzymać opinię fonoskopijną ABW w zakresie identyfikacji osób, których wypowiedzi zostały zarejestrowane w zapisach rozmów z wieży smoleńskiego lotniska.

 

PAP

az/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie