Kontrwywiad sprawdzi flotę samochodów po incydencie z limuzyną prezydenta Dudy. Oględziny na autostradzie A4

Polska
Kontrwywiad sprawdzi flotę samochodów po incydencie z limuzyną prezydenta Dudy. Oględziny na autostradzie A4
PAP/Brzeg24
Kontrwywiad sprawdzi flotę samochodów po incydencie z limuzyną prezydenta Dudy

Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Bączek zlecił podjęcie czynności kontrolnych sprawdzających flotę samochodową, z której korzysta resort obrony narodowej i Dowództwo Sił Zbrojnych RP. Sprawdzenie ma związek z incydentem z limuzyną wiozącą prezydenta na autostradzie A4 - Andrzej Duda jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych.

Szef Kontrwywiadu Wojskowego zapowiedział kontrolę floty służbowych limuzyn przewożących kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Sił Zbrojnych oraz Dowództwo Sił Zbrojnych RP.

 

- Flota, która zostanie sprawdzona to nie jest ta sama flota, którą ma do dyspozycji prezydent. Tamtą zabezpiecza Biuro Ochrony Rządu - wyjaśnił w Polsat News rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomiej Misiewicz. Pytany o to, kiedy zostanie przeprowadzona kontrola powiedział: - Szef Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Bączek tę decyzję podjął dzisiaj, w związku z powyższym od dzisiaj to działanie zostanie podjęte. Nie ma co czekać - stwierdził rzecznik MON.

 

Jak dodał "taka sytuacja jak w przypadku pana prezydenta nie powinna mieć miejsca, nie powinna się zdarzyć, ale ponieważ się zdarzyła to warto tego sprawdzenia dokonać". 

 

Kilkadziesiąt aut do sprawdzenia 

 

Sprawdzonych zostanie kilkadziesiąt samochodów. Jak powiedział Misiewicz są to pojazdy będące m.in. do dyspozycji Ministra Obrony Narodowej jak i szefa sztabu generalnego.

  

W piątek wieczorem w okolicach Brzegu na autostradzie A4 doszło do incydentu z udziałem limuzyny wiozącej prezydenta Andrzeja Dude. W aucie uszkodzeniu uległa opona. Samochód zjechał z szosy i zatrzymał się na poboczu. Limuzyna została w niewielkim stopniu uszkodzona i została zabrana z pobocza na lawecie. Prezydentowi, ani żadnej innej osobie nic się nie stało.

 

Sprawę bada juz prokuratura. Prokuratura Rejonowa w Brzegu (woj. opolskie) przeprowadziła oględziny miejsca, gdzie doszło do uszkodzenia opony. We współpracy z policją, przeprowadzono lustrację terenu na autostradzie A4  w okolicach Lewina Brzeskiego, gdzie samochód prezydenta wpadł w poślizg i zsunął się do rowu.

 

Zamknięta autostrada

 

Wieczorem w sobotę "Gazeta Wrocławska" poinformowała, że autostrada A4 została w sobotę zamknięta na kilka godzin na odcinku od węzła Brzeg do węzła Opole Zachód, bo na miejscu incydentu trwała wizja lokalna. Czynności policji i Biura Ochrony Rządu prowadzone były na jezdni z Wrocławia do Opola, a kierowcy musieli zjeżdżać z autostraduy na węźle Brzeg.

 

Prokurator Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu potwierdziła wieczorem, że w sobotę od godz. 13 do godz. 19 na autostradzie A4 prowadzone były oględziny. Przeprowadzały je wspólnie Prokuratura Rejonowa w Brzegu i Prokuratura Okręgowa w Opolu.

 

Prokurator Artur Rogowski z Prokuratury Okręgowej w Opolu powiedział w sobotę, że w tej sprawie prowadzone jest tzw. postępowanie w niezbędnym zakresie, czyli mające na celu ustalenie, czy istnieją podstawy do wszczęcia w tej sprawie postępowania, śledztwa bądź dochodzenia.

 

Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrzynych i Administrackji poinformowało o powołaniu w Biurze Ochrony Rządu specjalnej komisji, która ma wyjaśnić przyczyny zdarzenia z ochranianą przez BOR.

 

PAP/ fot. PAP/Brzeg24

hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie