Nieoczekiwany ruch Mercedesa. Firma zastępuje roboty... ludźmi

Biznes
Nieoczekiwany ruch Mercedesa. Firma zastępuje roboty... ludźmi
catherinedncr/Flickr.com
Logo Mercedesa

Niemiecki producent aut klasy premium poinformował, że maszyny nie są w stanie poradzić sobie z produkcją klasy S - luksusowej limuzyny oferowanej z bardzo dużą liczbą opcjonalnych elementów wyposażenia. To m.in. podgrzewane i chłodzone uchwyty na napoje czy cztery rodzaje zatyczek do... wentyli opon. Z tego powodu maszynom pomogą ludzie.

Okazało się, że przy zróżnicowanej i elastycznej ofercie klasy S, ludzie, jako pracownicy, radzą sobie znacznie lepiej.

 

- Roboty nie są w stanie dobrze pracować przy stopniu indywidualizacji i ilości wariantów (w samochodach - przyp. red.), z którymi mamy do czynienia - powiedział Markus Schaefer z Mercedesa w fabryce w Sindelfingen, największej, ktorą dysponuje niemiecki producent. - Oszczędzamy pieniądze i dbamy o naszą przyszłość poprzez zatrudnianie ludzi - dodał.

 

Zmiana nie oznacza jednak, że roboty zostaną całkowicie wycofane z produkcji. Będą pracować razem z ludźmi.

 

Nie uciekniemy od robotyzacji

 

Ruch Mercedesa nie oznacza, że maszyny przestaną produkować auta, ponieważ globalnie udział robotów w produkcji rośnie.

 

Według wyliczeń Międzynarodowej Federacji Robotyki, w 2018 roku na całym świecie będzie pracować 1,3 mln robotów przemysłowych. Tylko w latach 2013-2014 ilość wykorzystywanych maszyn wzrosła o 43 proc.

 

bloomberg.com, endgadget.com

pr/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie