Nałęcz: nie damy się zakrzyczeć pisowskiej propagandzie

Polska

- Byłem zdziwiony wstrzemięźliwością PO w europarlamencie. To, że PiS narusza konstytucję to fakt. Nie można sobie dać wcisnąć tego kitu, który wciska każda dyktatura, że nie wolno o sprawach kraju mówić za granicą. To język Łukaszenki i Putina – powiedział w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News prof. Tomasz Nałęcz, były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Zdaniem Nałęcza "to zagranicy się prezes Kaczyński obawia". Uważa on, że podczas debaty w PE opozycja z PO straciła okazję, by mówić o łamaniu konstytucji w Polsce. - Dała się sterroryzować PiS niemądrym argumentem, że za granicą o Polsce mówimy tylko dobrze – powiedział prof. Nałęcz w rozmowie z dziennikarką Polsat News Joanną Wrześniewską-Sieger.


Głupi błąd PO


Wybór dwóch sędziów TK przez Sejm poprzedniej kadencji były doradca prezydenta Komorowskiego skomentował jako "głupi błąd", ale zauważył, że "nie zdarzyło się tak, żeby PO odmówiła wykonania wyroku TK, tak jak odmawia PiS. To nieporównywalne sytuacje".


W ocenie Nałęcza "naród dał PiS prawo do rządzenia Polską, ale naród nie dał PiS prawa do zmiany konstytucji". - Nie można się godzić na to, żeby poprzez sparaliżowanie TK prezes Kaczyński robił swoją pisowską rewolucję - podkreślił.


Duda bez szans na reelekcję


Prof. Nałęcz ma nadzieję, że "PO, Nowoczesna i PSL będą ostrą, wyraźną opozycją". - Jak najszerzej trzeba szukać sojuszników do walki z zagrożeniem ładu konstytucyjnego - dodał.


Jego zdaniem, jeśli prezydent Andrzej Duda "będzie postępował tak jak do tej pory, to będzie bez szans (na reelekcję – red.), bo naród wystawi mu rachunek za służalstwo wobec PiS i niereprezentowanie RP, czyli wszystkich obywateli". - To bardzo pisowski prezydent, jeden z najbardziej partyjnych jakich Polska miała - podkreślił Nałęcz.


Zapytany o to, czy Donald Tusk wystartuje w kolejnych wyborach prezydenckich, Nałęcz odpowiedział, że bardzo w to wątpi. Dodał jednak, że "jeśli PiS go zrepresjonuje cofnięciem poparcia, jeśli chodzi o ubieganie się o kolejną kadencję na stanowisku europejskim, to uczyni z Tuska męczennika i naturalnego kandydata do urzędu prezydenckiego w 2020 roku".


Sercem na demonstracjach KOD


- Sercem będę na jutrzejszych demonstracjach, byłbym tam, gdyby nie to, że to dla mnie pracująca sobota. Uważam, że to bardzo ważna sprawa, żeby chodzić, pokazywać, że nie damy się zakrzyczeć pisowskiej propagandzie – odpowiedział Nałęcz zapytany, czy wybierze się na sobotnie demonstracje KOD.


Zdaniem byłego doradcy prezydenta Komorowskiego protesty będą się nasilały, bo "prezes Kaczyński nie odstąpi". - Będziemy mieli do czynienia z eskalacją działań naruszających konstytucję. Po to chce prezes Kaczyński sparaliżować TK, żeby uchwalać ustawy niezgodne z konstytucją – zauważył Nałęcz.

 

 

am/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie