Śmierć na Gubałówce
Tragiczny wypadek na Gubałówce. Zginął mężczyzna, który zszedł ze szlaku. Turysta potknął się i spadł ze zbocza parowu.
Do wypadku doszło około godziny 18. Do zakopiańskich policjantów dotarła wtedy informacja o nieszczęśliwym wydarzeniu na zboczu Gubałówki.
- Z niewiadomych przyczyn grupa turystów z Pomorza, która schodziła z Gubałówki opuściła szlak i postanowiła trawersować zbocze. W pewnym momencie turyści natrafili na parów. Jeden z mężczyzn potknął się i spadł na dół - powiedział w rozmowie z polsatnews.pl asp. sztab. Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji.
Mimo błyskawicznie podjętej i trwającej kilkanaście minut akcji reanimacyjnej mężczyźnie nie udalo się uratować życia.
- Z godnie z procedurami na miejscu pracował prokurator i technik kryminalistyki. Musimy wyjaśnić, czy do wypadku nikt się nie przyczynił - uzupełnił asp. sztab. Wieczorek. Wstępnie ustalono, że był to wypadek.
Zakopiańska policja musi teraz ustalić, dlaczego turyści postanowili zejść zboczem Gubałówki. Apeluje równocześnie do turystów, aby po górach poruszali się z rozwagą i nie schodzili z wyznaczonych szlaków.
Czytaj więcej