Ronaldo goni Messiego w tabeli wszechczasów La Liga

Sport
Ronaldo goni Messiego w tabeli wszechczasów La Liga
PAP/EPA/Juan Herrero

Portugalczyk, zdobywając drugiego gola w wygranym w niedzielę meczu Realu z Eibar (2:0), zrównał się w tabeli wszechczasów z trzecim Hugo Sanchezem. Cristiano Ronaldo na zdobycie 234 bramek potrzebował 134 spotkań mniej od legendarnego Sancheza. Portugalczyk rozegrał do tej pory 213 meczów w hiszpańskiej ekstraklasie. Meksykanin natomiast ma ich na koncie 347.

Kolejnym do przeskoczenia jest Telmo Zarra, który ma na koncie 251 goli i zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji wszechczasów. Pierwszy jest Leo Messi, który 290 razy trafiał do bramki rywali w hiszpańskiej ekstraklasie.

 

Ronaldo zdobył drugiego gola dla Realu w wygranym 2:0 meczu z Eibarem. Wcześniej bramkarza pokonał Gareth Bale. "Królewscy" zajmują 3. miejsce w tabeli, mają 27 punktów i tracą sześć do prowadzącej Barcelony. W sobotę "Blaugrana" potwierdziła dobrą formę zwycięstwem nad Realem Sociedad San Sebastian 4:0 na Camp Nou. Dwie bramki zdobył Brazylijczyk Neymar, który prowadzi w klasyfikacji strzelców z 14 golami, a po jednej Urugwajczyk Luis Suarez i Argentyńczyk Lionel Messi. Trio w mijającym roku kalendarzowym zdobyło dla Barcelony łącznie 125 bramek we wszystkich rozgrywkach.

 

Drugie miejsce za Barceloną utrzymało Atletico Madryt pokonując u siebie Espanyol 1:0. Wynik został ustalony już w trzeciej minucie, strzelcem gola był Francuz Antoine Griezmann.

 

W pierwszej połowie tego spotkania kontuzji doznał doświadczony pomocnik Atletico Tiago Mendes. Jak poinformował klub, 34-letni Portugalczyk złamał kość piszczelową w prawej nodze. Może nie zagrać nawet do końca sezonu.

 

Zwycięstwo w 13. kolejce odniosła także Sevilla Grzegorza Krychowiaka, pokonując 1:0 Valencię.

 

Polski pomocnik rozegrał całe spotkanie i po raz kolejny założył kapitańska opaskę. Nie popełnił żadnego błędu i był filarem zespołu. Zwycięską bramkę w 50. minucie zdobył Sergio Escudero.

 

Sevilla awansowała na 10. miejsce w tabeli i ma punkt mniej od Valencii, która po tym meczu została bez trenera. Po spotkaniu Nuno Espirito Santo podał się do dymisji. O swojej decyzji poinformował na konferencji prasowej. 41-letni Portugalczyk prowadził zespół od lipca ubiegłego roku. W swoim pierwszym sezonie doprowadził drużynę do czwartego miejsca w Primera Division.

 

W rozegranym wcześniej spotkaniu Villarreal niespodziewanie przegrał na wyjeździe z Getafe 0:2. Był to trzeci z rzędu ligowy mecz "Żółtej Łodzi Podwodnej", niedawnego lidera La Liga, bez zwycięstwa.

 

PAP

Az/luq
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie