Komisja Europejska krytykuje Turcję za naruszenie wolności słowa i niezawisłości sędziów
W opublikowanym raporcie dot. postępów państw kandydujących do Unii Europejskiej doceniono, że Turcja udzieliła schronienia ponad 2 mln uciekających przed wojną Syryjczyków. Stanowczo skrytykowano natomiast polityczne naciski i zastraszanie dziennikarzy. Komisja wytknęła Turcji również "ogólnie negatywne tendencje" dotyczące przede wszystkim sądownictwa, poszanowania wolności słowa i zgromadzeń.
We wtorek KE przyjęła pakiet raportów na temat postępów krajów kandydujących do UE w dostosowaniu się do unijnych standardów. Największe zainteresowanie budzi raport na temat Turcji ze względu na znaczenie tego kraju w obliczu kryzysu związanego z napływem syryjskich uchodźców do Europy.
UE wynegocjowała z Turcją plan działań, który miałby pomóc w powstrzymaniu fali uchodźców. W zamian Ankara liczy na postęp w negocjacjach akcesyjnych z Unią. - UE i Turcja stoją w obliczu wspólnych możliwości i wspólnych wyzwań, co pokazał aktualny kryzys uchodźczy. Turcja zasługuje na pochwałę za udzielenie humanitarnego wsparcia ponad 2 milionom uchodźców z Syrii i Iraku - powiedział komisarz UE ds. negocjacji akcesyjnych Johannes Hahn.
"Tureckie władze próbują ograniczać wolność mediów"
- Ale nasza współpraca z Turcją wykracza poza sprawę uchodźców - dodał komisarz. - Przez miniony rok poważne niedociągnięcia miały miejsce w sferze niezawisłości sądów, jak również poszanowania wolności słowa i zgromadzeń. W szczególności dotyczyło to nacisków i zastraszania dziennikarzy i mediów, a także poprawek do prawa medialnego, które zezwalały na blokowanie treści. Te dziedziny są priorytetami w procesie akcesyjnym Turcji - powiedziała Hahn, prezentując raporty w komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego.
W swoim raporcie KE wskazuje, że postępowania karne wobec dziennikarzy, pisarzy, użytkowników mediów społecznościowych, zastraszanie dziennikarzy, jak również działania władz mające na celu ukrócenie wolności mediów budzą poważne zaniepokojenie. - Zmiany w prawie dotyczącym internetu to duży krok wstecz, oddalający Turcję od europejskich standardów - pisze KE.
Zdaniem Brukseli niezawisłość sądów w Turcji jest ograniczana od 2014 r., gdy sędziowie i prokuratorzy zostali poddani politycznym naciskom. KE wezwała też Turcję do skuteczniejszej walki z korupcją, a także dyskryminacją, w tym mniejszości seksualnych.
Turcja złożyła wniosek o przyjęcie do UE już w 1959 r., ale negocjacje akcesyjne rozpoczęły się dopiero w 2005 r. Do tej pory otwarto 14 z 33 rozdziałów negocjacji, a tylko jeden rozdział został wstępnie zamknięty.
PAP
Komentarze